Młodzież należąca do Katolickiego
Stowarzyszenie Młodzieży w naszej parafii wraz z ks.
Sebastianem udali się podczas ferii na tygodniowy
wypoczynek do Zakopanego. Głównym celem wyjazdu była
integracja młodzieży oraz nauka jazdy na nartach.
W trakcie tych kilku dni grupa
młodych ludzi odwiedziła m. in. Kraków, Wieliczkę,
Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysku
Kamiennym, Zakopane, Kasprowy Wierch, Gubałówkę,
Krupówki. Ważnym elementem wyjazdu było odwiedzenie
Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach.
Największy wpływ na budowę przyszłego
kościoła - "wotum wdzięczności za ocalone życie Ojca
Świętego Jana Pawła II w dniu 13 maja 1981 roku" miał
czas modlitwy towarzyszącej śmiertelnie rannemu
Papieżowi, powracającemu powoli do zdrowia. Ten kościół
to szczególna świątynia - powstała ona najpierw w
sercach wiernych, w nich dojrzewała, nabierała
konkretnych kształtów.
Ten kościół powstał z modlitwy za
Papieża, z troski o Papieża, z ofiar składanych w
intencji Papieża. Nie brakowało wśród nich najwyższej
ofiary: "Panie, jeśli chcesz, zabierz moje życie, a
zachowaj życie Ojca Świętego". W ten sposób w Zakopanem
powstała świątynia, która łączy osobę Jana Pawła II z
orędziem z Fatimy. Kościół został wybudowany w ciągu
pięciu lat. Ale budowę trzeba było zacząć w miejscu
właściwym - w Rzymie. Przygotowano makietę świątyni i
udano się z nią do Rzymu. Została złożona u stóp Ojca
Świętego, prosząc go o błogosławieństwo. Papież położył
dłoń na makiecie i uczynił znak krzyża.
W tym szczególnym miejscu młodzież
podziękowała Matce Bożej za swoje życie oraz prosiła o
szczególne błogosławieństwo i potrzebne łaski.
Zawierzyła również siebie i całą parafię opiece Maryi w
100 lecie objawień fatimskich oraz z racji Roku Maryi w
naszej diecezji.
„To był dla nas nie tylko czas
wypoczynku, ale również czas spędzony na wspólnej
modlitwie, katechezie oraz integracji poprzez zabawę.
Najbardziej cieszy mnie to, że mogłem zawierzyć swoje
życie Matce Bożej Fatimskiej, a także nauczyć się
jeździć na nartach oraz wspólnie spędzić czas na
basenie” – podkreśla jeden z uczestników wyjazdu.