Kim jest ministrant?
MINISTRANT - członek ludu Bożego, który w czasie
sprawowania liturgicznych obrzędów spełnia posługę
pomocniczą w sposób określony przepisami Kościoła.
Słowo „ministrant" pochodzi z języka łacińskiego "
ministrare" i oznacza "służyć, pomagać". Ministrant służy
kapłanowi i ludowi Bożemu, a przez to służy samemu Bogu.
Chociaż chłopcom bardziej odpowiadają mundury niż suknie, to
ministranci chętnie wkładają na siebie bielutkie komże, by
na oczach zgromadzonych w kościele wiernych dostojnie
spełniać swoje funkcje. Ministrant powinien być wzorem dla
swojego otoczenia, którym jest jego klasa, podwórko, a co
najważniejsze jego najbliższa rodzina. Musi poświęcić swój
czas na to, aby służyć Panu Bogu. Zanim jednak zostanie
dopuszczony do służby przy ołtarzu, musi być odpowiednio
przygotowany do tego wielkiego wydarzenia.
Kto to jest ministrant?
1.Ministrant jest POMOCNIKIEM przy sprawowaniu Mszy
Świętej i podczas innych nabożeństw liturgicznych.
Ministrant usługuje księdzu, gdy przygotowywany jest ołtarz
i dary ofiarne potrzebne do ofiary Mszy Świętej.
2.Ministrant jest tym, który NIESIE ZNAKI. Ministrant niesie
pewne określone przedmioty, które dla liturgii są niezbędne.
Są to przedmioty, które dla liturgii mają szczególne
znaczenie. One mają ludziom wierzącym coś przedstawić i
wskazać na inną rzeczywistość.
3.Ministrant powinien sam być ZNAKIEM. Ministrant przez
służenie wskazuje, że każde nabożeństwo liturgiczne
sprawowane w kościele, jest nie tylko sprawą kapłana, lecz
sprawą całej parafii i wszystkich wiernych!
Każdy ministrant powinien starać się osiągać doskonałość
poprzez codzienne naśladowanie Chrystusa, modlitwę oraz
pracowitość i sumienność. Ministrant przez swoje służenie
pokazuje, że „uczestniczyć w liturgii" to znaczy także
współdziałać i współtworzyć ją, czynnie się w niej
angażując!
Od kiedy istnieją ministranci?
Odpowiedź na to pytanie jest właściwie bardzo prosta: od
kiedy w ogóle istnieje nabożeństwo. W narodzie izraelskim
było jedno pokolenie wybrane do służby w świątyni -
pokolenie Lewiego. W powstającym Kościele apostołowie
potrzebowali kogoś do posługiwania wiernych. Wybrali więc
siedmiu pomocników i nazwali ich diakonami, to znaczy
sługami. Gdy wspólnoty chrześcijańskie stawały się coraz
większe, wszystko co było do wykonania, dzielono w formie
różnych zadań pomiędzy członków danej wspólnoty. W ten
sposób można w kilku słowach przedstawić ministrantów i
naszą działalność. Sama służba wymaga czasami od nas
naprawdę bardzo wiele wyrzeczeń, ale mamy taką świadomość,
że służymy samemu Bogu i ludziom i ta świadomość nas
umacnia. Każdy z nas jest naprawdę bardzo dumny z tego co
robi. Nasza służba polega na tym, aby przybliżyć ludziom
ważność służenia. Możemy być bliżej Chrystusa, służyć Jemu i
nosić określone przedmioty, przygotowywać dary ofiarne,
dzwonić dzwonkami i co najważniejsze czytać Słowo
Chrystusowe. Dla nas bycie w LSO jest bardzo wielką
radością, bo przez swoją służbę ukazujemy, że każde
nabożeństwo jest nie tylko sprawą kapłana lecz sprawą całej
parafii i wszystkich wiernych.
Historia ministrantów:
Początków ministrantury możemy się dopatrywać już za czasów
Jezusa Chrystusa. W Ewangelii św. Jana czytamy: "Andrzej,
brat Szymona Piotra, rzekł do Jezusa: Jest tu jeden
chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby
(...). Jezus wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie,
rozdał siedzącym" (J 6, 8-9, 11). Tak, więc ów "praministrant"
usłużył samemu Zbawicielowi i w ten sposób uczestniczył w
cudzie rozmnożenia chleba i ryb, który możemy uważać za
zapowiedź Eucharystii. Faktem jest, że od początku
chrześcijaństwa Biskup sprawował Najświętszą Ofiarę wraz z
asystą liturgiczną. Na początku byli to diakoni. Już w
pierwszych wiekach chrześcijaństwa ukształtował się osobny
urząd lektora. Był on sprawowany przez chłopców, którym
stawiano wysokie wymagania moralne. Wspaniałe świadectwo
lektorom tamtych czasów wystawił biskup Cyprian, męczennik z
Kartaginy. W jednym ze swych listów opowiada o Aureliuszu,
który odważnie bronił wiary i cierpiał z jej powodu.
W późniejszych wiekach publiczne czytanie słowa Bożego
zarezerwowane było wyłącznie dla osób przygotowujących się
do kapłaństwa. W średniowieczu do Mszy Świętej usługują
klerycy, a od Soboru Trydenckiego (1545r.) ministranci. W
oficjalnych dokumentach Kościoła wzmiankę na ten temat
znajdujemy dopiero w "Mediator Dei" Piusa XII z 1947 r.
Zapewne starsi pamiętają jeszcze Msze Święte odprawiane w
języku łacińskim, gdzie ksiądz był odwrócony tyłem do ludzi.
Wówczas służyło tylko dwóch ministrantów, zaś prezbiterium
było oddzielone od reszty świątyni. Dopiero Sobór Watykański
II (1962-1965) zajął się reformą liturgii i powrócił do
starej tradycji Kościoła. Podkreślił rolę ludzi świeckich w
sprawowaniu kultu Bożego i powierza na nowo funkcję lektora
także osobom świeckim nie posiadających święceń. Liczny
udział ministrantów i lektorów w liturgii wymaga jednak
odpowiedniej troski o należyte przygotowanie ich do
wykonywanych funkcji.
Stopnie ministranta
Kandydat na ministranta
Chłopcy wyrażający chęć zostania ministrantami powinni być
po I Komunii Św. Początkowe spotkania mają charakter
wprowadzający. W I niedzielę Adwentu chłopcy w sposób
uroczysty rozpoczynają kandydaturę na ministranta. W poczet
kandydatów przyjmuje ich zwykle ksiądz proboszcz lub ksiądz
opiekun. Kandydaci otrzymują szarfy i mogą od tej pory
służyć do Mszy Świętej, jednak nie wykonują żadnych posług i
nie chodzą po kolędzie.
Okres kandydatury trwa około pół roku. W Wielki Czwartek,
kandydaci po zdaniu egzaminu otrzymują komże na znak, że są
już ministrantami. W poczet ministrantów przyjmuje ich
zwykle ksiądz proboszcz lub ksiądz opiekun.
Choralista
Główna funkcja choralisty, ministranta śpiewu, związana jest
ze śpiewem oraz odpowiedziami w czasie Mszy św., w czasie
sprawowania liturgii wykonuje on jednak jeszcze drugą
funkcję, którą jest dzwonienie.
Wychodząc z zakrystii, dzwonkiem wiszącym przy drzwiach daje
znak, że procesja Wejścia wyruszyła już w stronę ołtarza. W
zależności od rodzaju Mszy Świętej dzwoni jeden, dwa lub
trzy razy.
Podczas Mszy Świętej ilość i sposób użycia dzwonków nie jest
ściśle określony. Wiele diecezji ma swoje tradycje, których
nie musi się zmieniać. Podaną niżej formę użycia dzwonków
można uważać za godną polecenia lub wzorcową.
• Trzykrotnie dzwonkiem przed Epiklezą (wyciągnięciem rąk
kapłana nad chlebem i winem).
• Podczas ukazania Hostii - trzykrotnie gong.
• Podczas ukazania kielicha z Krwią Pańską - trzykrotnie
gong.
• Na przyklęknięcie kapłana - trzykrotnie dzwonkiem.
Dzwonki mogą byś używane także po śpiewie "Baranku Boży".
Dzwonienie to powinno towarzyszyć przyklęknięciu celebransa.
Jednakże, gdy przyklęka on gdy śpiew jeszcze trwa, należy
poczekać na zakończenie i zadzwonić bezpośrednio po nim.
Można dzwonić także po zamknięciu tabernakulum.
Dodatkowe wskazówki:
• W czasie Mszy św. jeden choralista powinien dzwonić
dzwonkiem, drugi w gong.
• Dzwonienie gongiem podczas ukazywania Najświętszych
Postaci musi przebiegać w równych odstępach czasowych.
• Ministrant dostosowuje siłę uderzenia do warunków
panujących w świątyni. Jeżeli kościół jest pełen, uderza
mocniej, jeżeli jest mało ludzi - lżej.
Dzwonienie powinno być czyste, aby łatwo można było odróżnić
kolejne uderzenia.
Ministrant światła (ceroferiariusz)
Posługa ministranta światła polega na noszeniu świec,
zwanych akolitkami, podczas liturgii. Akolici w procesji idą
zawsze po bokach krucyferariusza (ministrant krzyża); za
ministrantami kadzidła. Podczas czytania Ewangelii zwracają
się twarzą do siebie stojąc w takim miejscu, by nie
zasłaniać czytającego, a równocześnie, by nie byli w zbyt
dużej odległości od ambony.
Świeca i świecznik wymagają stałej pielęgnacji. Po każdym
zapaleniu świecy pozostaje stopiony wosk. Ministrant światła
powinien dbać o wygląd świec i świecznika; po każdym
nabożeństwie, podczas którego pełnił posługę, jest
zobowiązany do oczyszczenia tych przedmiotów. Aby posługa
była wykonywana godnie i uroczyście ministranci światła
muszą przestrzegać kilku podstawowych zasad:
• Świecznik powinien stać prosto, nie powinien być zalany
woskiem, ani zakurzony.
• Świeca na świeczniku powinna być oczyszczona, z obciętym
knotem, ustawiona prosto, odpowiedniej wysokości i grubości
• Ministranci światła powinni kroczyć i stać prosto jak
świeca.
• Obaj ministranci niosący świeczniki powinni być równego
wzrostu i trzymać świece na tej samej wysokości.
• Ministranci światła nigdy nie przyklękają ze świecami.
Ministrant krzyża (krucyferariusz)
Zadaniem krucyferariusza jest również troska o krzyż.
Interesuje się on najpierw wyglądem i miejscem
przechowywania krzyża procesyjnego. Nie może nieść w
procesji krzyża zakurzonego lub uszkodzonego. Dlatego musi
go przygotować wcześniej. Krzyżowi okazuje się zawsze
największy szacunek. Umieszczamy go tylko i wyłącznie w
przeznaczonym do tego celu stojaku.
Do procesji używa się tzw. krzyża procesyjnego. Krzyż ten
jest umieszczony na specjalnym drzewcu. Należy zwrócić uwagę
na to, aby nieść go pionowo; nie przechylając na boki.
Figurka ukrzyżowanego Chrystusa zawsze jest zwrócona do
przodu - w kierunku pochodu procesji, tak jak twarz
ministranta. Krzyż niesiemy zawsze dwiema rękami. Biorąc do
ręki krzyż całujemy go i niesiemy cały czas ze czcią.
Kończąc posługę także całujemy krzyż i umieszczamy w
przeznaczonym dla niego miejscu.
Ministrant krzyża idzie w procesji pomiędzy ministrantami
światła. Jeżeli przejście jest wąskie, pozostaje on pół
kroku za ministrantami światła - świece służą podkreśleniu
znaczenia krzyża, a nie pleców krucyferariusza. Po dojściu
procesji, ministrant krzyża ustawia go w odpowiednim stojaku
lub odnosi do zakrystii. Może także ustawić się z nim twarzą
w kierunku ludu w obrębie prezbiterium i tak pozostawić
przez całą mszę. Nie czyni wówczas żadnych gestów
liturgicznych.
Ministrant księgi
Posługa ministranta księgi związana jest z dwiema księgami
liturgicznymi: mszałem i lekcjonarzem. Te księgi są bardzo
ważne gdyż:
1. Służą do sprawowania świętych czynności.
2. Zawierają fragmenty Pisma Świętego.
3. Zawierają teksty modlitw Kościoła, przez które oddaje się
cześć Bogu.
4. Są własnością wspólnoty parafialnej.
Ich wygląd zewnętrzny ma podkreślać wielkość i godność
liturgii.
Podczas procesji Wejścia ministrant księgi idzie przed lub
nieco za celebransem, wraz z ceremoniarzem. Po dojściu
procesji, usługuje wedle rubryk. Podczas obrzędów wstępnych
trzyma mszał na ręce; składa go dopiero po "amen", kończącym
kolektę. Po zakończeniu modlitwy wiernych kładzie mszał na
podstawce i ustawia po lewej stronie ołtarza. Cały czas
pozostaje po lewej stronie celebransa, stojąc pół kroku za
nim. Jeżeli jest więcej niż jeden koncelebrans, ministrant
księgi odchodzi na swoje miejsce przed rozpoczęciem
odmawiania prefacji przez celebransa. Po komunii świętej
składa mszał i pulpit. Podczas obrzędów zakończenia trzyma
mszał na ręce.
Aby dobrze sprawować swoją funkcję, ministrant księgi
powinien:
- trzymając mszał ustawiać się z boku kapłana, tak aby nie
zasłaniać mikrofonu i kapłana wiernym,
- mszał opiera na ręce zwróconej w stronę kapłana, trzymając
go w narożniku od spodu, drugą ręką otwiera mszał, przewraca
strony i zamyka go (nie przewracać stron mszału za pomocą
zakładek; służą one tylko do zaznaczania tekstu),
- przed Mszą Świętą należy uzgodnić formularz z celebransem
i zaznaczyć wszystkie teksty.
Ministrant ołtarza
Ministrant ołtarza powinien znać wszystkie naczynia
liturgiczne, wszystkie części bielizny kielichowej,
wiedzieć, gdzie te rzeczy się znajdują, gdzie w razie
potrzeby móc je odszukać. Troszczy się on o to, aby święte
naczynia i szaty były otaczane wielkim szacunkiem i aby
żadne nie poniewierało się porzucone w jakimś miejscu.
Posługa ministranta ołtarza jest jedna z najczęściej
spełnianych czynności ministranckich. W każdej Mszy Świętej,
nie tylko w uroczystościach, trzeba podawać ampułki,
dokonywać obmycia palców kapłana i oczyszczenia kielicha.
Dlatego tę umiejętność zdobywa już kandydat na ministranta.
Choć formację pogłębiającą związaną z tą posługą będzie
przeżywał dopiero po kilku latach, to jednak od początku
musi umieć te czynności poprawnie wykonywać.
W procesji Wejścia ministrant ołtarza idzie za choralistami.
Podczas liturgii eucharystycznej rozkłada kielich (jeżeli
brakuje ministranta ołtarza, zadanie to należy do
ceremoniarza). Odbiera także od celebransa lub diakona dary
ofiarne, przyniesione w procesji. Stoi wówczas na jednym
poziomie z celebransem (diakonem), tuż obok niego, aby łatwo
można było przekazać dary. Przy ołtarzu podaje ampułki i
dokonuje lavabo. Posługuje także do pateny, dlatego
szczególnie ważne jest, aby był w stanie łaski uświęcającej.
W czasie swojej posługi ministranci powinni prezentować
postawę skupienia, w czasie rozdawania Komunii Świętej.
powinni być skupieni na posłudze, a nie na rozglądaniu się
na boki.
Ministrant kadzidła (turyferariusz)
Ministrant niosący łódkę (nawikulariusz)
Pierwszym zadaniem ministranta kadzidła jest rozpalenie
ognia. Czyni to w miejscu do tego przeznaczonym
przygotowując wcześniej potrzebne przedmioty: zapałki,
węgielki, świecę. Węgielki rozpala najpierw nad płomieniem
świecy, następnie rozżarza je mocniej przez dmuchanie i
wreszcie uzyskuje pełne rozżarzanie przez ruch obrotowy
kociołka. Wszystkie te czynności wykonuje odpowiednio
wcześniej, aby węgielki były właściwie rozpalone. Oto sposób
przygotowania:
• wyjęcie kociołka z kadzielnicy,
• ułożenie węgielków(a) w kociołku,
• rozpalenie węgielków nad płomieniem świecy,
• rozżarzenie węgielków przez ruch obrotowy kociołka,
• włożenie kociołka z węgielkami do kadzielnicy.
Drugą umiejętność, jaką powinien nabyć ministrant kadzidła
to jest sposób trzymania kadzielnicy. Kadzielnicę trzyma się
zawsze lewą ręką, przy czym witkę kadzielnicy ujmuje się
dwoma lub trzema palcami, natomiast witkę łańcuszka nakłada
na kciuk. Dzięki temu ministrant kadzidła ma możliwość jedną
ręką regulować wysokość pokrywy kadzielnicy, podnosząc lub
opuszczając łańcuszek kciukiem.
Trzecim elementem jest niesienie kadzidła w procesji. Jeżeli
ministranci kadzidła idą razem w procesji, wtedy
turyferariusz idzie po prawej stronie, a nawikulariusz po
lewej. We wszystkich procesjach bez Najświętszego Sakramentu
idą na czele procesji, przed krzyżem. Okadza on wówczas
niesiony krzyż, więc kadzielnica powinna być z nim na jednej
linii.
W czasie procesji oraz wtedy, gdy stoją - turyferariusz
trzyma kadzielnicę, tak jak i nawikulariusz łódkę, w lewej
ręce, a prawą trzyma złożoną na piersi. Jeżeli ministranci
kadzidła przychodzą do ołtarza i odchodzą od niego poza
procesją, to najpierw idzie nawikulariusz, a za nim
turyferariusz. Ważne jest aby ministrant kadzidła kołysząc
kadzielnicą, nie kołysał się równocześnie sam, lecz
zachowywał przy tym spokojną postawę.
Istotnym elementem jest również zasypanie. Przy zasypaniu
kadzidła ministrant kadzidła trzyma kadzielnicę lewą ręką za
pierścień, przy czym kciukiem lewej ręki podciąga tak wysoko
jak potrafi oczko łańcuszka. Prawą ręką ujmuje łańcuszki tuż
nad pokrywą i podnosi kadzielnicę tak, aby kapłan mógł
swobodnie nasypać kadzidło. Przybliża przy tym kadzielnicę
do łódki uważając, żeby łańcuszki nie przeszkadzały przy
zasypywaniu. Podnosząc kadzielnicę do zasypania nigdy nie
chwyta się za jej podstawę. Jest to nieestetyczne i grozi
poparzeniem. Po zasypaniu kadzidła opuszcza kadzielnicę w
dół i opuszcza pokrywę.
Nawikulariusz stoi zawsze po lewej stronie i trzyma łódkę
lewą ręką, prawą zaś otwiera
wieczko. Łyżeczka powinna być wysunięta, by celebrans mógł
ją łatwo chwycić. Po zasypaniu następuje podanie
kadzielnicy. Jeżeli przy ołtarzu posługuje diakon, wówczas
turyferariusz podaje mu kadzielnicę lewą ręką do jego
prawej, prawą zaś podtrzymuje łańcuszki krótko, tuż nad
pokrywą. Jeżeli natomiast ma wręczać kadzielnicę
bezpośrednio kapłanowi, podaje mu prawą ręką pierścień do
jego lewej ręki, lewą z kolei podaje łańcuszki podtrzymywane
ponad nakrywką do prawej ręki. Odbierając kadzielnicę od
celebransa prawą ręką odbiera górną jej część (obie nitki),
lewą ręką zaś chwyta łańcuszki nad pokrywą, następnie
opuszcza dolną część kadzielnicy, a górną przekłada do lewej
ręki.
Ostatnim elementem jest okadzenie. Podczas okadzenia lewa
ręka pozostaje bez ruchu na wysokości piersi, prawa
natomiast chwyta łańcuszek nieco nad pokrywą. W tej pozycji
wykonuje odpowiednie ruchy kadzidłem w stronę osoby lub
rzeczy, które
okadza. Czyni to lekko i swobodnie. Dwoma pociągnięciami
kadzidła okadza się relikwie i obrazy świętych wystawione do
publicznej czci, w każdym innym wypadku wykonuje się trzy
pociągnięcia kadzidła.
Zebrany lud Boży powinien czuć woń kadzidła, a nie widzieć
unoszący się dym, czy, tym bardziej, słyszeć akt okadzania.
Kadzidło najwyższej jakości, używane przez profesjonalistę,
przede wszystkim się czuje (choć niewątpliwie dym jest też
istotnym elementem.
Szczególną troską ministranta kadzidła powinno być
pozostawienie porządku po zakończeniu posługi. Węgielki
należy wyjąć z kociołka. Zapałki, świecę i inne przedmioty
pozostawić na swoim miejscu. Jest to więc funkcja, która
wymaga wcześniejszego przygotowania oraz pracy po skończeniu
nabożeństwa.
Dodatkowe wskazówki:
1. Należy uważać, aby pełnienie funkcji ministranta kadzidła
nie utrudniało lub nawet uniemożliwiało osobistego
uczestnictwa ministranta w liturgii. Jeżeli turyferariusz i
nawikulariusz wychodzą z kościoła do zakrystii, to myślą i
sercem pozostają przy ołtarzu. W zakrystii nie rozmawiają
ani nie zajmują się innymi sprawami. Może zaistnieć
konieczność ponownego uczestnictwa w Mszy Świętej (jeżeli
jest to Msza Święta obowiązująca).
2. Posługa ministranta kadzidła należy do najbardziej
"ruchliwych" funkcji liturgicznych. Trzeba wiele razy
przemierzać długą drogę na oczach ludu. Ministrant pełniący
tę posługę musi więc pamiętać, aby każdy jego gest i krok
był wykonany z odpowiednią powagą i pięknie. Nie można
dopuszczać do sytuacji, w której turyferariusz i
nawikulariusz wbiegają przed ołtarz, i wybiegają do
zakrystii, jakby byli na boisku sportowym.
Ministranci wykonują niekiedy bardzo szybkie ruchy kadzidłem
w celu podtrzymania ognia. Należy uważać, aby nie miało to
charakteru zabawowego lub wprost śmiesznego, niezgodnego z
duchem liturgii i właściwym rozumieniem "znaku kadzidła".
Wszelkie "młynki" i "wiraże" są dopuszczalne tylko poza
liturgią.
Kantor (psauterzysta)
Po pierwszym czytaniu następuje psalm responsoryjny, który
stanowi integeralną część liturgii słowa. Psalmy bierze się
zwykle z lekcjonarza, ponieważ ich teksty łączą się ściśle z
poszczególnymi czytaniami, a zatem wybór psalmu zależy od
czytań. Mając jednak na uwadze ułatwienie ludowi wykonanie
refrenu, dla różnych okresów roku liturgicznego i dla
różnych kategorii Świętych wybrano pewne teksty tych
refrenów i psalmów, które wolno stosować zamiast tekstów
ściśle odpowiadających czytaniom, gdy psalm się śpiewa.
Psałterzysta, czyli kantor wykonujący psalm, spełnia swoją
funkcję na ambonie lub innym odpowiednim miejscu. Całe
zgromadzenie siedząc słucha wersetów psalmu i zwykle
uczestniczy powtarzając refren, chyba że psalm jest
wykonywany sposobem ciągłym, to jest bez refrenu.
W procesji Wejścia psałterzysta idzie z innymi usługującymi
(z lektorami). Zajmuje przy ołtarzu miejsce w pobliżu
ambony. Do śpiewania podchodzi z rękami złożonymi. Czytając
kładzie ręce na ambonie lub trzyma lekcjonarz w rękach. Po
zakończeniu śpiewu czyni lekki skłon i wraca na swoje
miejsce. W razie konieczności wykonuje także śpiew wersetu
przed Ewangelią. Śpiew ten bowiem należy do scholii.
Dodatkowe wskazówki:
Śpiew psalmu responsoryjnego jest śpiewem solowym. Jeżeli w
wyjątkowych wypadkach śpiewa dwóch lub trzech kantorów,
powinni szczególnie dbać o to, aby treść psalmu była
zrozumiała dla wiernych. Melodia powinna jeszcze bardziej tę
treść przybliżyć, a nie przesłonić jej przesadnie
rozbudowaną formą.
Śpiew psalmu responsoryjnego zawsze powinien być wykonywany
z ambony, nawet, gdy wykonuje go odpowiednio przygotowana do
tego kobieta. Werset przed Ewangelią natomiast zawsze
wykonuje się spoza ambony.
Lektor
W Polsce używamy dwóch nazw na określenie
czytających słowo Boże w Zgromadzeniu Eucharystycznym:
lektor i ministrant słowa Bożego.
Dokumenty Kościoła pozwalają bowiem na to, aby wierni nie
będący ustanowionymi lektorami, po odpowiednim przygotowaniu
czytali Pismo św. w liturgii. Taka też stała się powszechna
praktyka w parafiach, przy czym najczęściej tych ludzi
nazywa się lektorami.
Z posługą lektora (ministranta słowa Bożego) bezpośrednio
wiąże się lekcjonarz. Drugą istotną księga wykorzystywaną w
liturgii jest ewangeliarz, który jest najbardziej godną
szacunku księgą liturgiczną. W czasie liturgii otaczana jest
ona szczególnym szacunkiem - jest uroczyście niesiona w
procesji, okadzana przed odczytaniem Ewangelii, ucałowana po
zakończeniu czytania.
Księga Ewangelii, z której odczytuje się Ewangelię w czasie
liturgii, powinna być ozdobnie oprawiona i używana tylko do
tego celu. Osobną księgą jest lekcjonarz, z którego
wykonujemy wszystkie czytania poza Ewangelią. Troska o
ewangeliarz i lekcjonarz należy w pierwszej mierze do
kapłanów i diakonów. Jednak lektorzy i ministranci słowa
Bożego dbają także o to, aby księgi te były odpowiednio
ułożone, i znajdowały się na właściwym miejscu. Zawsze też
otaczają je wielkim szacunkiem.
Jeżeli nie ma diakona, lektor niesie ewangeliarz w procesji
Wejścia. Trzyma go na wysokości twarzy lub nieco wyżej,
ujmując u dołu obydwiema rękami. Idzie na końcu procesji,
przed celebransem (i koncelebransami). Idąc z księgą
Ewangelii nie przyklęka. Po dojściu do ołtarza, kładzie
ewangeliarz na środku i zajmuje swoje miejsce. Do czytania
podchodzi z rękami złożonymi. Czytając, kładzie ręce na
ambonie lub trzyma lekcjonarz w rękach. Po zakończeniu
czytania ponownie składa ręce i wraca na swoje miejsce.
Dodatkowe wskazówki:
1. Żadnej księgi nie niesiemy do ołtarza "pod pachą".
Lekcjonarz umieszczamy wcześniej na pulpicie, jeżeli
natomiast jest niesiony ewangeliarz, to tylko w sposób
uroczysty.
2. Lekcjonarz nie może pełnić roli ewangeliarza, tzn. nie
wolno go nieść uroczyście w procesji, jeżeli jest potrzebny
do wykonania czytań poprzedzających Ewangelię.
Lektor nigdy nie bierze ewangeliarza złożonego na ołtarzu. W
razie braku specjalnego ewangeliarza, można nieść w procesji
księgę Pisma Świętego i z niej odczytać Ewangelię.
Ceremoniarz
Ceremoniarz, to najwyższa i najważniejsza funkcja w formacji
LSO, wykonuje ona następujące czynności:
1. Przeprowadza próbę zespołu w terminie odpowiadającym jego
członkom. Na próbie, w której uczestniczy każdy spośród
usługujących, muszą być wyjaśnione wszystkie wątpliwe
kwestie.
2. Czuwa nad poprawnym i pobożnym przebiegiem całości
obrzędów wykonywanych przez posługujących do Mszy Świętej, i
nad zachowaniem poszczególnych ministrantów. W razie
potrzeby dyskretnie interweniuje. Jego upomnienia i
wskazówki mogą być widziane tylko przez danego ministranta.
3. Rozkłada kielich, gdy ministranci ołtarza odbierają dary,
przyniesione w procesji przez wiernych.
4. Obsługuje mikrofon (włącza, reguluje, przenosi, podaje i
trzyma)
5. Podaje celebransowi dodatkowe modlitwy i teksty nie
zawarte w księgach liturgicznych (komentarze, ogłoszenia
itp.).
6. Czuwa i ingeruje w sytuacjach nietypowych, gdy coś
zakłóca normalny przebieg liturgii, np. brak klucza od
tabernakulum, potrzeba dodatkowego wina, hostii,
puryfikaterza itp.
7. Formuje procesję na początku i na końcu.
8. Daje znak do rozpoczęcia pewnych czynności. Stosuje się
przy tym do tradycji miejscowych. Rozpoczyna modlitwy w
zakrystii.
Ceremoniarz podąża w procesji Wejścia wraz z ministrantem
księgi przed lub nieco za celebransem. W czasie liturgii
słowa obydwaj siedzą po obu stronach celebransa. Podczas
liturgii eucharystycznej, jeżeli nie ma koncelebransów,
stoją po obu stronach celebransa przy ołtarzu, nieco
oddaleni do tyłu, aby podkreślić, że nie należą do
koncelebry.
Zasady ministranta
10 zasad, którymi, każdy ministrant powinien się kierować w
całym swoim życiu. Oto one:
1. Ministrant kocha Boga i dla Jego chwały wzorowo spełnia
swoje obowiązki.
2. Ministrant służy Chrystusowi w ludziach.
3. Ministrant zwalcza swoje wady i pracuje nad swoim
charakterem.
4. Ministrant rozwija w sobie życie Boże.
5. Ministrant poznaje liturgię i żyje nią.
6. Ministrant wznosi wszędzie prawdziwą radość.
7. Ministrant przeżywa Boga w przyrodzie.
8. Ministrant zdobywa kolegów w pracy i zabawie dla
Chrystusa.
9. Ministrant jest pilny i sumienny w nauce i pracy
zawodowej.
10. Ministrant modli się za Ojczyznę i służy jej rzetelną
pracą.
Z miłości do Pana naszego Jezusa Chrystusa staramy się też
przestrzegać następujących zasad:
1. Pełniący posługę przychodzimy do kościoła przynajmniej 10
minut przed rozpoczęciem liturgii. Czas ten przeznaczamy na
modlitwę, na duchowe przygotowanie się do uczestnictwa w
Eucharystii lub nabożeństwie oraz na ubranie się,
przygotowanie potrzebnych rzeczy, pomoc w ubraniu
celebransa.
2. Przychodząc do kościoła udajemy się najpierw przed
tabernakulum, aby oddać pokłon Chrystusowi..
3. Udział ministrantów we Mszy św. nie może ograniczyć się
tylko do wykonywania powierzonych im czynności. Posługa ta
ma ich prowadzić do pełniejszego włączania się w święte
obrzędy, aby uczestniczyć w nich "świadomie i owocnie".
4. Spełnianie określonych czynności podczas liturgii nie
może mieć charakteru występu, lecz posługi.
5. Swoje czynności wykonujemy we właściwym czasie, bez
pośpiechu, nigdy przed zakończeniem czynności
poprzedzającej.
6. Do Komunii św. przystępujemy pierwsi przed pozostałymi
wiernymi.
7. Swoją postawą i zachowaniem dajemy wiernym przykład
właściwego, pełnego i wzorowego uczestnictwa w Eucharystii.
8. Czytamy ogłoszenia ministranckie w zakrystii lub na
stronie ministranckiej: www.ministranci-aleksandrow.dl.pl
Naczynia liturgiczne
Kielich to naczynie , w którym dokonuje się przemiana
wina w Krew Chrystusa w czasie Eucharystii. Dlatego powinien
być otoczony szczególnym szacunkiem. Wykonywany ze
szlachetnych i wytrzymałych materiałów (srebra, złota,
wyzłacany od środka) nie może ulegać korozji i reagować z
winem. Nie może także być przeźroczysty. Na przestrzeni
wieków zmieniał się kształt czarki kielicha. Ewoluował on od
antycznego, niskiego i pojemnego kielicha biesiadnego do
ozdobnego naczynia o małej czarce na wysokim trzonie i
obszernej stopie. Było to powodowane odejściem od
popularniej we wczesnym chrześcijaństwie komunii pod dwiema
postaciami, kiedy konieczna była konsekracja dużej ilości
wina. Jednak jak przed wiekami, tak dzisiaj kształt i
przeznaczenie kielicha nie pozwala nam zapomnieć o tym, iż
uczestniczymy w prawdziwej uczcie. Tradycja widzi w
symbolice kielicha Nowy Wieczernik, a także Grób Pański
gdzie nieustannie składane są Ciało i Krew Pańska.
Patena podobnie jak kielich, ze względu na składane
na niej Ciało Pańskie, winna być otaczana szacunkiem.
Wykonana ze szlachetnych materiałów, podobnie jak kielich.
Pierwotnie była kształtem zbliżona do miski, gdyż w
pierwszych wiekach konsekrowano normalnych rozmiarów chleby.
Obecnie jest to płaska tacka z nieznacznym wgłębieniem nieco
większa od obwodu czarki kielicha. W użyciu są także głębsze
pateny w których poza hostiami dla kapłanów umieszcza się
komunikanty dla wiernych, nawiązując do pierwotnej tradycji
rozdzielania jednego chleba.
Cyborium, puszka służy do przechowywania już
konsekrowanego Ciała Pańskiego w tabernakulum, które później
jest rozdawane wiernym. Z wyglądu przypomina bardzo dużych
rozmiarów kielich zamykany szczelnym wieczkiem, chodź
spotyka się czasami wyjątki (np. w katowickim muzeum
diecezjalnym znajduje się cyborium w kształcie arki
przymierza). Podobnie jak kielich i patena wykonane jest ze
szlachetnego metalu. Często dodatkowo przykrywane welonem.
Monstrancja (z łac. przechowywać) - naczynie
liturgiczne służące do ukazywania Ciała Pańskiego wiernym,
głównie w celu adoracji. Swoją formę zawdzięcza
relikwiarzom, stąd najstarsze monstrancje, które powstały w
średniowieczu (kiedy w 1264 r. Ustanowiono święto Bożego
Ciała), mają kształt wieżyczek, lub gotyckich kościołów.
Późniejsze, barokowe monstrancje przypominają słońce
otoczone promieniami, czasem krzyż, krzew róży lub serce. Te
typy monstrancji najczęściej występują w naszych kościołach.
Zabytkowe monstrancje bywają niekiedy bardzo duże,
przekraczając wysokość 1m. Najstarsza polską jest
monstrancja ufundowana przez Władysława Jagiełłę, dla
konwentu karmelitów w Poznaniu (znajduje się w kościele
Bożego Ciała.
Kustodia przypomina małą monstrancję, gdyż posiada
charakterystyczny pojemnik z szybką na hostię. Pozbawiona
jest jednak jakichkolwiek ozdób. Ponadto jest małych
rozmiarów, by łatwo zmieściła się w tabernakulum, gdzie jest
jej miejsce.
Nie ma żadnych przeciwwskazań by w kustodii adorować
Chrystusa. Jednak dla pożytku wiernych, by Ciało Pańskie
było dobrze widoczne używa się monstrancji.
Melchizedek to złoty uchwyt, który pozwala tak
umieścić Ciało Pańskie by łatwo można było go włość do
monstrancji i kustodii równocześnie nie dotykając
konsekrowanego chleba.
Ampułki są szklanymi, chodź spotyka się także
uroczyste kryształowe, naczynkami w których znajduje się
woda i wino przeznaczone do konsekracji. Spotkać można także
metalowe ampułki co odbiera mi jednak ich urok.
Lawaterz (łac. lavare - myć) to naczynie bardzo
rzadko używane. Służy, jak wskazuje nazwa, do obmycia rąk.
Składa się on z metalowego dzbanuszka z zawiniętą półokrągłą
krawędzią, oraz głębokiego spodka wykonanego z tego samego
materiału. Zastępuje się je najczęściej osobną, albo nawet
tą samą ampułką z wodą służącą do konsekracji, a spodek (
miednica ) tacką na ampułki.
Lavabo - (łac. lavabo "umyję" od lavare) obrzęd
obmycia rąk przez kapłana podczas przygotowania darów.
Taca ( miednica ) – woda podczas obmycia spływa do
większego naczynia - miednicy
Vasculum znajduje się przy tabernakulum. To małe,
metalowe, naczynko z wodą, w którym kapłan obmywa palce po
komunikowaniu. Jeśli komunikuje główny celebrans, to obmycie
palców następuje podczas puryfikacji kielicha. Natomiast
kapłan koncelebrujący, bądź szafarz nadzwyczajny powinien
obmyć się w wodzie znajdującej się w vasculum.
Patena komunijna - Trzyma ją ministrant podczas
komunii. Chroni ona przed upadkiem na ziemię Ciała Pańskiego
i jego fragmentów -partykuł .
Trybularz (KADZIELNICA) - naczynie umocowane na
łańcuszku z zamykającą przykrywką, do którego na rozżarzone
węgle sypie się ziarenka kadzidła, czyli żywicy i wonnych
ziół. Okadzenie wyraża naszą cześć i hołd dla Boga.
Nawikulum (ŁÓDKA) - naczynie z
łyżeczką, w którym przechowuje się kadzidło.
Kociołek z wodą i kropidło - Kociołek to naczynie
liturgiczne, w którym znajduje się woda święcona
przeznaczona do pokropienia wiernych podczas Eucharystii, a
także do święcenia określonych przedmiotów. Początkowo wody
święconej używano do skraplania mieszkań, dla odpędzenia
złych mocy. Dopiero w VIII w. wprowadzono aspersję
niedzielną jako przypomnienie chrztu, jego skutków i
zobowiązań. Pierwotnie poświęcano wodę w mieszkaniach
wierzących, a od VI w. w kościołach. Natomiast kropidło
stanowi przedmiot, przy pomocy którego kapłan kropi wiernych
wodą święconą.
Naczynia na olej święty - naczynie w którym
przechowuje się olej święty do udzielania sakramentów takich
jak chrzest, bierzmowanie czy namaszczenie chorych.
Naczynia chrzcielne - są to naczynia liturgiczne
wykorzystywane przy udzielaniu sakramentu chrztu. Służą one
do polania głowy dziecka wodą święconą.
Bursa - jest to sztywna torebka do zawieszenia na
szyi, na patenę z Komunią chorych.
Bielizna kielichowa
KORPORAŁ kawałek lnianego płótna, o wymiarach
zbliżonych do 50 cm x 50 cm, na którym stoi kielich i patena
z hostią podczas liturgii Eucharystycznej oraz Najświętszy
Sakrament, gdy jest przechowywany i wystawiany.
PURYFIKATERZ ręcznik o długości ok. 35 cm i
szerokości 21 cm do osuszania kielicha, oczyszczania pateny
na hostię i obcierania brzegu kielicha przy Komunii pod
postacią wina. Przynosi się go na ołtarz razem z kielichem
na przygotowanie darów.
PALKA - to kwadratowe podwójne płótno lniane zwykle o
wymiarach 17 x 17 cm usztywnione przez włożenie kartonu
pomiędzy podwójne płótno. Służy do nakrywania kielicha
mszalnego.
WELON - jest to tkanina koloru białego lub koloru
ornatu, którą nakryty jest kielich do momentu przygotowania
darów ofiarnych. Ponownie kielich nakrywa się tym welonem po
Komunii Świętej.
RĘCZNICZEK - jest to zbliżony formą i wielkością do
puryfikaterza kawałek materiału, którym wyciera się ręce
kapłana po lavabo czyli obmyciu, które następuje po
obrzędzie przygotowania darów.
Szaty i kolory liturgiczne
STRÓJ LITURGICZNY KAPŁANA
Humerał – płócienna chusta
Alba
Cingulum (pasek) do przewiązywania alby
Stuła
Ornat - wierzchnia szata kapłana
Dalmatyka - wierzchnia szata diakona
Kolor Symbol Okres roku liturgicznego
Fioletowy Pokutna i żałobna Adwent, Wielki Post
Zielony Nadzieja i odradzające się życie Okres Zwykły
Czerwony Krew, ogień, męczeństwo Święta i wspomnienia
męczenników, Niedziela palmowa, Wielki. Piątek, Zesłanie
Ducha św.
Biały Radość Okres Bożego Narodzenia, Wielkanocy, Święta ku
czci świętych (nie męczenników)
Różowy Radość ze zbliżających się świąt III Niedziela
Adwentu,
IV Niedziela Wielkiego Postu
KAPA jest wierzchnią szatą liturgiczną używaną podczas
procesji, w uroczystej liturgii godzin i do udzielania
Sakramentów poza Mszą Świętą. Kapa pierwotnie była strojem
książąt i królów. Nie jest t zatem strój liturgiczny w takim
znaczeniu jak pozostałe szaty liturgiczne. Nie ma też
powszechnie przyjętej symboliki. Kapłan używa kapy w czasie
szczególnie uroczystej liturgii i podczas udzielania
sakramentów świętych poza Mszą Świętą.
WELON to chusta do zasłaniania, wyraz czci - przede
wszystkim jako welon naramienny, przez który kapłan przy
uroczystym błogosławieństwie ujmuje monstrancję, oraz jako
welon na kielich (w kolorze dnia) - którym jest nakryty
kielich, kiedy stoi przed przygotowaniem darów na kredencji.
Jest symbolem uznania, szacunku i wielkości Bóstwa (2 Sm
15,30; Wj 34,33).
PELERYNA, ALBA I KOMŻA DLA MINISTRANTA w niektórych
parafiach używana jest alba ministrancka.
Jest to długa do kostek suknia. Poza albą ministranci mogą
używać peleryn i spódnic. Ich kolor zależy od koloru
liturgicznego danego dnia. W wielu diecezjach alba nazywana
jest inaczej.
SZATY BISKUPIE
MITRA jest ona uroczystym nakryciem głowy biskupa. Składa
się ona z dwóch trójkątów połączonych opaską, z dwiema
wiszącymi z tyłu taśmami. W liturgii używana od XII w. w
dzisiejszej formie. Wykonana z kosztownych materiałów,
haftowana srebrem i złotem, wysadzana szlachetnymi
kamieniami. Modlitwa odmawiana przy wkładaniu mitry nazywa
ją hełmem zbawienia. Zaś symbolika średniowieczna w dwóch
jej rogach dopatrywała się symbolu obu Testamentów: Starego
i Nowego.
PASTORAŁ jego prototypu można szukać w starożytności, w
lasce służącej do podpierania się, bądź też do przedłużania
zasięgu działania. Dlatego laskę uważano za symbol władzy (Wj
4,17; Lb 17,17; 4 Krl 4,29; Ps 22,4; 44,7). Od pastorału
biskupa wcześniejszą była laska opata. Poza klasztorami
używali jej biskupi, królowie i książęta, jako znaku władzy.
Do liturgicznych insygniów biskupa pastorał zalicza się od
XI wieku. Gdy chodzi o symbolikę pastorału, to jego
zakrzywienie u góry oznacza troskę pasterską biskupa, którym
ma odciągać wiernych od zła, jak pasterz owce, i naprowadzać
do dobra. Środkowa część pastorału oznacza podporę i
symbolizuje służbę ludowi oraz umacnianie jego wiary. Dolna
część pastorału ostro zakończona oznacza troskę pasterza w
zachęcaniu, napominaniu, a nawet w karceniu. Papież od XII
wieku używa pastorału prostego, zakończonego krzyżem
równoramiennym.
PIERŚCIEŃ służył on jako oznaka godności. Jego praktyczne
znaczenie polegało na wytłaczaniu nim pieczęci. Z wprawioną
w oczko pieczątką rytą w metalu lub szlachetnym kamieniu
nazywano sygnetem. Najwcześniej w Hiszpanii biskupi nosili
pierścienie, bo już od VII wieku. Później zwyczaj ten
przyjął się w Galii, a następnie w całym Kościele
równocześnie z pastorałem. Według modlitwy odmawianej przy
przekazywaniu pierścienia w ramach święceń biskupich, jest
on symbolem pieczęci prawdziwej wiary i symbolem zaślubin
biskupa z jego diecezją.
PEKTORAŁ To ozdobny krzyż z szlachetnego metalu, zawierający
relikwie. Od XII wieku nosili go na piersiach kardynałowie,
biskupi i opaci. Krzyż pektoralny wywodzi się z
relikwiarzyków noszonych przez duchowieństwo, najpierw na
Wschodzie chrześcijańskim, a później na Zachodzie. Były to
małe puszki ozdobne, różnych kształtów, z relikwiami
świętych męczenników. Zwyczaj zakładania pektorału przez
biskupa na czas sprawowania czynności liturgicznych, stał
się obowiązkiem dopiero w XVI wieku, po Soborze Trydenckim.
Ponieważ pektorał mieści w sobie relikwie świętych
męczenników, dlatego stał się on znakiem zwycięstwa nad
cierpieniami, nawet nad śmiercią. Zatem z jednej strony
pektorał przypomina biskupowi cierpienie, a z drugiej strony
oznacza potężną opiekę, jaka spływa na niego z krzyża
Chrystusowego dla uchronienia go przed napaściami wrogów
zbawienia.
PALIUSZ Jest to biała taśma wełniana, szeroka około siedem
centymetrów. Ma ona kształt naszyjnika na dwóch dodanych
końcach, z których jeden opada na piersi, a drugi na plecy.
Paliusz zdobi sześć czarnych krzyżyków. Używany jest w
liturgii Eucharystycznej gdy przewodniczy jej arcybiskup
metropolita.. Od V wieku nosili go papieże, a od XIII wieku
arcybiskupi metropolici. Wręcza im go papież. Paliusz jest
znakiem bardziej rozległej władzy duchownej arcybiskupa
metropolity. Jest też napomnieniem dla niego, aby
przekazanej władzy używał na wzór Chrystusa - Dobrego
Pasterza.
PIUSKA to mała, okrągła czapeczka, noszona przez duchownych
katolickich na szczycie głowy. Zasadniczo purpurowa dla
biskupów i arcybiskupów, czerwona dla kardynałów, biała dla
papieża. Piuski noszą również niektóre zakony w kolorach
określonych przez konstytucje zakonne; dawniej nosili
również duchowni diecezjalni.
Postawy i gesty
POSTAWA STOJĄCA - jest postawą zasadniczą w liturgii,
oznacza gotowość na przyjęcie kogoś lub pójścia z kimś. Jest
postawą człowieka wolnego, który czeka na przyjście Pana.
Symbolizuje także radość i skupienie. Od czasów apostolskich
w czasie obchodów misterium zbawienia w liturgii przybiera
się postawę stojącą, co ma bezpośredni związek z symboliką
zmartwychwstania Pańskiego.
Kiedy zachowujesz postawę stojącą?
- od początku Mszy Świętej aż do oracji włącznie
- od wersetu "Alleluja" przed Ewangelią aż do zakończenia
Ewangelii
- podczas wyznania wiary i modlitwy powszechnej
- od wezwani kapłana "Módlcie się, aby moją i waszą
ofiarę..."
- podczas prefacji aż do "Święty, Święty..." włącznie
- począwszy od "Oto wielka tajemnica wiary" aż do "Baranku
Boży" włącznie
- podczas modlitwy po Komunii św. oraz obrzędów zakończenia
Stanie wyraża godność i radość dzieci Bożych oraz gotowość
służby i ofiary. Postawa stojąca jest wyrazem uszanowania.
Wszędzie na widok osoby wyżej postawionej przybiera się
postawę stojącą. Podczas liturgii postawa stojąca jest
zewnętrznym znakiem głębokiego uszanowania dla Boga jako
najwyższego Pana (Mt, 6,5; Mk 11,25; Łk 18,11; 22,46).
Stanie jest znakiem radości z odkupienia. W postawie
stojącej Ojcowie Kościoła widzieli symbol świętej wolności
dzieci Bożych. Omawiana postawa stojąca oznacza też gotowość
do działania w liturgii. Kapłan jest znakiem obecności
Chrystusa Pośrednika w zgromadzeniu liturgicznym. Dlatego
kapłan stoi przy sprawowaniu Mszy Świętej i przy wszystkich
prawie czynnościach liturgicznych (siedzi sprawując
sakrament pokuty). Także lektor na znak szacunku dla słowa
Bożego, czyta je w postawie stojącej.
Dodatkowe wskazówki dot. postawy stojącej:
Przyjmując postawę stojącą powinniśmy:
- nie chwiać się i nie ruszać
- nie garbić się i nie opierać się
- stać cicho i prosto
- stać wyprostowani ze złożonymi rękoma na wysokości piersi
- patrzeć przed siebie, stopy razem, dotykają się piętami
POSTAWA SIEDZĄCA - jest postawą słuchającego nauczań. Jest
znakiem skupienia, przyjmowania i rozważania słowa Bożego.
Przyjmuje się, że jest to postawa najkorzystniejsza do
refleksji, rozważania czy rozmyślania (Łk 2,46; 10,39, 1 Kor
14,30).
Pozycja siedząca według starożytnego zwyczaju przysługiwała
urzędnikom, nauczycielom i sędziom jako znak władzy i
godności (Ps 106,32; Mt 19,28; Łk 4,20). Biskup zasiadał na
swojej katedrze i z niej nauczał oraz przewodniczył
liturgii. Podobnie czynił kapłan. Sprawując sakrament pokuty
kapłan zajmuje pozycję siedzącą na znak powagi urzędu
sędziowskiego. Władzę sędziowską kapłan wykonuje w imieniu i
w obecności Chrystusa.
Wierni w kościele nie zawsze siedzieli. Przez całe wieki w
kościołach nie było ławek. W średniowieczu podczas długich
nabożeństw wierni wspierali się na laskach różnego kształtu.
Miejsca siedzące przewidziane były tylko dla duchowieństwa
(stalle). Siedzenia dla wiernych wprowadzili dopiero
protestanci w swoich kościołach. Za ich przykładem poszli
katolicy najpierw w krajach, w których było dużo
protestantów, a później w całym Kościele powszechnym. Do
ławek kościelnych katolicy dodali klęczniki.
W którym momencie siadasz w liturgii?
- podczas czytań mszalnych, psalmu responsoryjnego i kazania
(homilii) oraz ciszy po kazaniu
- podczas rozdawania Komunii Świętej (z wyjątkiem, którzy
podają patenę) i chwili ciszy po Komunii Świętej
- w czasie ogłoszeń parafialnych
Siedzenie jest postawą spoczynku, gotowości słuchania i
zastanawiania się.
Dodatkowe wskazówki dot. postawy siedzącej:
Przyjmując postawę siedzącą powinniśmy:
- nie garbić się
- nie oglądać się
- ręce powinny spoczywać na kolanach
POSTAWA KLĘCZĄCA - oznacza uniżenie się, okazanie pokory,
uznanie wielkości Boga. Postawa ta jest także znakiem naszej
słabości i skłonnej do grzechu natury oraz wyraża adorację i
hołd dla wielkości Boga. Postawa klęcząca zarówno jako
dłuższa postawa modlitewna, jak również chwilowy gest, w
liturgii chrześcijańskiej oznaczała wielbienie Boga.
Przykład modlitwy na klęczkach dał nam Chrystus Pan (Łk
22,41).
Od XI w. w związku z reakcją wiernych na herezję
Berengariusza z Tours, przejawiającą się w rozwoju kultu
Chrystusa obecnego w Eucharystii, klękanie stało się
symbolem wielbienia Boga w pierwotnym znaczeniu. Dlatego
klęczy się przy adoracji Najświętszego Sakramentu, przy
modlitwie zanoszonej do Boga i podczas różnych nabożeństw,
których głównym celem jest zawsze wielbienie Boga,
niezależnie od ich charakteru.
Gest ten jest znakiem pokornego wielbienia Bożego Majestatu.
Jest także znakiem usposobienia modlitewnego, pokutnego i
błagalnego.
Kiedy klęczysz?
- podczas Modlitwy eucharystycznej, po śpiewie: "Święty.."
- na słowa "Oto Baranek Boży... Panie nie jestem
godzien...."
Klęczenie jest postawą czci, uwielbienia i adoracji.
Należy odróżnić postawę klęczącą od przyklęknięcia.
Podczas przyklękania klęka się zawsze na prawe kolano i nie
czyni się przy tym żadnych gestów, np. znaku krzyża. Kolanem
należy wyraźnie dotknąć posadzki. Nie może to być tylko
"dygnięcie". Klęka się zawsze twarzą do przedmiotu czci.
Klękanie na dwa kolana jest wyrazem czci i hołdu wobec Pana
Jezusa wystawionego do adoracji. Przyklękamy najpierw na
prawe kolano, a potem dostawiamy do niego kolano lewej nogi
(klęcząc zawsze powinniśmy mieć złożone ręce). Wstajemy zaś
najpierw lewą nogą. Nie klękamy na obydwa kolana
równocześnie.
W wielu przypadkach potrzebna jest ministrantowi szybkość
orientacji. Szczególnie cecha ta jest niezbędna w czasie
procesji, przy wspólnym przyklęknięciu, przy rozejściu się
na swoje miejsca. Wprawdzie w takich przypadkach wszystko
jest zazwyczaj ustalone, ale nie zawsze przebiega zgodnie z
planem. Im więcej ministrantów, tym większa możliwość, że
nagle któryś z nich znajdzie się nie tam, gdzie winien, że
przeszedł nie na tę stronę, na której jest jego miejsce, że
ktoś zaczął przyklękać wcześniej, niż powinien, że zapomniał
podać księdzu księgi...
W każdym z tych wypadków trzeba się umieć zachować i podjąć
szybką decyzję. Ministrant nie może być fajtłapą, którego
trzeba zawsze za rękę prowadzić. On ma obowiązek patrzeć i
myśleć o tym, co się dzieje.
Jeśli wspomniane wyżej problemy zdarzają się w grupie
ministranckiej częściej, lub u kandydatów brak szybkiej
orientacji, należy temu tematowi poświęcić więcej uwagi.
POKŁON - bardzo często stosowany w liturgiach wschodnich; w
liturgii rzymskiej jest znakiem głębokiego szacunku,
symbolizuje cześć i błaganie. Wyraża także postawę pokutną.
W liturgii rzymskiej pokłon często zastępowany jest
przyklęknięciem. Piękny ukłon należy do tych umiejętności,
które musi nabyć każdy ministrant. Można powiedzieć, że
koledzy i inni rówieśnicy od ministrantów powinni się uczyć
tego rodzaju gestów, ponieważ ministranci są w największym
zobowiązaniu - oddają cześć samemu Panu Jezusowi i u Niego
uczą się solidności. Prawidłowy ukłon, może mieć dwie formy
- lekki skłon głowy lub głęboki ukłon całym ciałem.
- inklinatio capitis (skłon głowy): stosujemy podczas
wymawiania trzech osób Boskich ("Chwała Ojcu..."), imienia
Jezusa, Najświętszej Maryi Panny i Świętego, na którego
cześć odprawia się Mszę Świętą. Skłaniamy głowę, kiedy
przynosimy coś kapłanowi, gdy zaczynamy lub kończymy jakąś
czynność np. obmycie rąk kapłana, podanie mszału. Skłon jest
znakiem szacunku i uprzejmości.
- inklinatio corporis (skłon ciała): przy tym pokłonie
zginamy głęboko głowę i ramiona. Czyni się go przed
ołtarzem, przed i po okadzeniu osoby lub rzeczy, którą się
okadza, podczas hymnu uwielbienia na słowa: " Jezu Chryste",
podczas Credo na słowa: "I za sprawą Ducha Świętego", w
Kanonie rzymskim na słowa: "Pokornie Cię błagamy". Skłon
ciała to również jest znak czci i uwielbienia. np. przy
dojściu do ołtarza, przed krzyżem. Skłon ciała wykonuje
również diakon, który prosi o błogosławieństwo przed
Ewangelią, ponadto kapłan pochyla się nieco, kiedy w czasie
konsekracji wymawia słowa Pańskie. Jeśli w jakimś kościele
nie jest przechowywany Najświętszy Sakrament (nie ma
"wiecznej lampki"), wtedy skłania się ciało przed głównym
ołtarzem albo przed krzyżem.
BICIE W PIERSI - wyraża poczucie winy (Łk 18,13; Łk 23,48).
W tym geście wskazujemy na siebie i naszą winę, jednocześnie
wskazując na serce - ośrodek życia i siedzibę uczuć. Bicie
się w piersi należy do gestów wykonywanych rękami.
Przekazane zostało nam przez starożytność. Chociaż znane
było w różnych kultach przedchrześcijańskich, to od samego
początku uważano je za typowo chrześcijańskie, jako znak
usposobienia pokutnego i żalu za grzechy. W takim sensie
bicie się w piersi znane jest z Ewangelii, gdzie celnik "bił
się w piersi mówiąc: Boże, miej litość dla mnie grzesznika"
(Łk 18,13). Podobnie było gdy Chrystus umierał na krzyżu.
Wtedy gdy tłumy zobaczyły co się działo "wracały bijąc się w
piersi" w poczuciu winy (Łk 23,48). W liturgii gest ten
używany jest podczas aktów pokutnych, lub gdzie tekst
modlitwy mówi o winie, żalu, grzechu, pokucie jak np.: "moja
wina" (I AP), "również nam grzesznym sługom" (Kanon
Rzymski), "Panie, nie jestem godzien" (obrzędy Komunii
Świętejw.), a także przy sakramencie pokuty. Bicie się w
piersi wskazuje na serce, ośrodek życia i siedlisko uczuć,
uważane za źródło i siedlisko grzechu. Sam Chrystus
stwierdza: "Z serca bowiem pochodzę złe myśli" (Mt 15,19),
dlatego też gest pokutny, będący znakiem skruchy i szczerego
wyznanie grzechów, ma na celu oczyszczenie serca.
LEŻENIE KRZYŻEM - jest to rzucenie się twarzą na ziemię,
zwane także prostracją znane było już w Starym Testamencie
(Rdz 17,3; Joz 5,15), jest ono znakiem największej adoracji
i pokuty. Jest to jeszcze większe uniżenie siebie wobec
Majestatu Bożego aniżeli uklęknięcie. W liturgii stosuje się
na rozpoczęcie ceremonii Wielkiego Piątku, kiedy celebrans i
najbliższa jego asysta kładą się krzyżem przed ołtarzem.
Podobnie osoby, które otrzymują święcenia, padają na twarz i
leżą krzyżem podczas śpiewania litanii do Wszystkich
Świętych. Leżenie krzyżem symbolizuje najgłębsze poniżenie
siebie i najusilniejszą modlitwę. Lepiej niż słowa wyraża
ono całkowite oddanie się Bogu i poczucie własnej słabości.
W starożytności chrześcijańskiej praktykowane było jako
uzewnętrznianie prywatnej pobożności. Do dnia dzisiejszego
praktykę taką spotkać można szczególnie w miejscach
świętych, w sanktuariach. Do liturgii rzymskiej padanie na
twarz weszło prawdopodobnie pod wpływem ceremoniału
bizantyńskiego.
PODNOSZENIE OCZU - zawsze rozumiano je jako znak zewnętrzny
kierowania duszy do Boga. Modlący się człowiek spontanicznie
kierował swój wzrok w górę wraz z myślami (Ps 122; Ps 123;
Łk 16,23; J 11,41). Chrześcijanie hołdowali temu zwyczajowi
tak dalece, że poganie wyśmiewali ich z tego powodu, jak
podają Tertulian i św. Cyprian. Stare liturgie pozostawiały
wiernym zupełną dowolność pod tym względem. Dokładniejsze
przepisy dotyczące podnoszenia oczu podał dopiero Rytuał
Rzymski w 1614 roku. Wymagał na przykład podnoszenia oczu
podczas przygotowania darów ofiarnych czy przed konsekracją.
Praktyka podnoszenia oczu miała ułatwić uprzytomnienie sobie
obecności Bożej i osiągnięcie większej serdeczności w
modlitwie. Posoborowa odnowa liturgiczna wymaga, aby oczy
były zwrócone na ołtarz, na obrzędy, na lektora, na
głoszącego słowo Boże, w celu łatwiejszego zachowania
zgodności między myślami, słowami i czynnościami
liturgicznymi. Kapłan obecnie podnosi oczy w Kanonie
Rzymskim przed przeistoczeniem.
Nigdzie nie ma przepisu zamykania oczu. Zamknięte oczy mogą
jednak pomagać w osiąganiu większego skupienia na modlitwie
czy podczas słuchania homilii względnie kazania.
POCAŁUNEK - to wyraz miłości, pozdrowienia, szacunku, czci.
W liturgii stosuje się pocałunek ołtarza, ewangeliarza,
paramentów liturgicznych (np. stuły), naczyń z nowo
poświęconymi olejami świętymi, krzyż, podczas adoracji
krzyża w Wielki Piątek, pocałunek relikwii i poświęconych
przedmiotów, pierścienia (biskup, kardynał, papież). Znakiem
największej pokory i czci jest całowanie nóg w liturgii
Wielkiego Czwartku.
Gdy chrześcijaństwo się rodziło, to w kulturze
śródziemnomorskiej pocałunek był, między innymi, znakiem
pozdrowienia i czci. Znak ten wprowadzono do liturgii
chrześcijańskiej jako symbol nadprzyrodzonej miłości,
braterstwa, pokoju i wzajemnej zgody. Przez chrzest bowiem
człowiek wchodzi w braterstwo chrześcijańskie, w którym
miłość jest podstawową zasadą. Dlatego we Mszy Świętej
pocałunek był gestem przygotowawczym do Komunii Świętej.
Jedność z braćmi jest jednością Ciała Mistycznego Jezusa
Chrystusa, którą to jedność koronuje Komunia święta.
W czasach karolińskich celebrans brał pocałunek pokoju z
ołtarza i przekazywał go jednemu z wyższych w hierarchii.
Ten przekazywał go dalej i tak łańcuchowo pocałunek ten
objął wszystkich obecnych. Później pocałunek pokoju zaczął
się zacieśniać do samych tylko duchownych. Późniejsze
średniowiecze usiłowało rozszerzyć znów jego zasięg przez
wprowadzenie pacyfikału. Był nim zwykle relikwiarz lub
krzyż. Pacyfikał ucałowany przez celebransa, ministrant
podawał do ucałowania kolejno wszystkim obecnym. Zwyczaj ten
przetrwał najdłużej we Mszach za nowożeńców i we Mszach
konwentualnych, bo do naszych czasów.
W liturgii chrześcijańskiej od starożytności całuje się
ołtarz jako znak hołdu dla Chrystusa i Jego Ofiary
krzyżowej. Znakiem czci dla Chrystusa jest również
ucałowanie księgi Ewangelii. Ponadto z ucałowaniem ołtarza,
relikwii Świętych Pańskich i świętych obrazów słynących
łaskami wiązano motyw przenoszenia siły z tych świętych
przedmiotów na człowieka całującego je. Szczególne znaczenie
pod tym względem miało całowanie relikwii Świętych Pańskich.
Całowanie pierścienia biskupa i ręki kapłana przyjęło się w
liturgii w IX w. i oznaczało cześć dla nich jako
reprezentantów Boga. Obecnie pocałunek pokoju ma miejsce w
czasie święceń diakonatu, prezbiteratu i sakry biskupiej.
ZNAK POKOJU - jest to zewnętrzny wyraz zgody z bliźnim,
poprzedza on Komunię Świętą. W odnowionej liturgii pocałunek
pokoju zastępuje znak pokoju. Wybór tego znaku Stolica
Apostolska pozostawiła terytorialnej władzy kościelnej. W
Polsce Episkopat wybrał jako znak pokoju ukłon w kierunku
najbliższych osób, nie wypowiadając przy tym żadnych słów.
Wstęp do mszału Pawła VI mówi: wierni "wyrażają wzajemnie
miłość, zanim będą uczestniczyć w jednym chlebie" (nr 56).
W Polsce znak pokoju to ukłon w stronę najbliżej stojących
uczestników Mszy Świętej. W małych grupach stosuje się także
podanie ręki. Podczas znaku pokoju zgromadzenie nie
wypowiada żadnej aklamacji. Celem zasadniczym znaku pokoju
jest więc zespolenie w osobach uczestników i gotowość na
przyjęcie Pana.
ZNAK KRZYŻA ŚW. - przypomina on dzieło odkupienia dokonane
przez Chrystusa na krzyżu. Jest symbolem wiary i źródłem
łask Bożych. Znakiem krzyża świętego rozpoczynamy wiele
czynności liturgicznych (jak błogosławienie czy
poświęcenie). Znak krzyża przypomina również tę prawdę, że
trzeba krzyżować siebie samego przez różne formy umartwienia
(Mt l0,38; Gal 2,19) i naśladować Chrystusa w bolesnej
drodze (Mt 16,24). Według Apokalipsy znak krzyża jest
pieczęcią, którą nosi na sobie każdy kto służy Bogu (Ap
7,3). Święty Paweł mówi o krzyżu jako znaku pojednania z
Bogiem (Ef 2,16), znaku pokoju (Kol 1,20), znaku mocy Bożej
(Kor 1,18), znaku chluby (Ga 6,14). Znak krzyża w kościele
oznacza publiczne wyznanie wiary we wspólnocie i jej
umacnianie, a także objęcie w posiadanie przez Boga i jego
obronę (Ez 9,4-6, Ap 7,1-8). Prastarym zwyczajem chrześcijan
było kreślenie znaku krzyża na osobach, przedmiotach i sobie
samym. Ten znak zbawienia towarzyszył im od chwili powstania
ze snu do momentu udania się na spoczynek nocny. W czasach
rzymskich ukrzyżowanie było najbardziej okrutną i haniebną
karą śmierci. Skazywano na nią tylko niewolników i
przestępców; nigdy obywateli rzymskich. Inne ludy, np.
Persowie (Ezd 6,11; Est 7,9; 9,13) znali również karę
ukrzyżowania. Konstantyn Wielki zniósł tę karę w imperium
rzymskim, gdyż śmierć Pana uświęciła krzyż i stał się on
znakiem zwycięstwa.
Jak wynika z informacji przekazanych przez Tertuliana, mały
znak krzyża czyniono pierwotnie jednym palcem na czole.
Znacznie później, bo w VIII wieku dołączono do tego mały
znak krzyża, kreślony na ustach, a X w. znak krzyża kreślony
na sercu. W XII w. Jan Beleth tłumaczył iż kreślenie na
sobie tych trzech znaków krzyża oznacza, że człowiek nie
wstydzi się Ewangelii, ale wyznaje ją ustami i sercem.
Zwyczaj ten zachował się do dnia dzisiejszego na początku
czytania Ewangelii. Wielki znak krzyża notowany jest w
liturgii dopiero w XI wieku. Kreśli się go prawą ręką od
czoła do serca oraz od lewego do prawego ramienia. Stanowi
on ryt otwierający i zamykający czynności liturgiczne,
nabożeństwa i modlitwy, tak wspólne, jak i prywatne. Znak
krzyża jest typowo chrześcijańską formą błogosławienia
siebie i innych. Wypowiadane przy tym słowa: "W imię Ojca i
Syna i Ducha Świętego" w szczególny sposób uprzytomniają
sakrament chrztu przyjęty w imię Trójcy Przenajświętszej.
Używanie przy tym czasem wody święconej wzmacnia to
błogosławieństwo, obronę przed złem i wyraźniej przypomina
chrzest. Z udzielaniem błogosławieństwa łączy się jeszcze
dalsza symbolika, a mianowicie: w obrządku łacińskim
zwyczajowo błogosławiło się trzema palcami, łącząc wielki
palec z małym, co jakby ilustrowało wzywanie Trójcy
Przenajświętszej. Dzisiaj przyjęło się, że przy
błogosławieniu wszystkie palce ręki są wyprostowane. W
obrządku greckim łączenie dwóch palców: wielkiego i
wskazującego symbolizuje dwie natury w Chrystusie.
O znaku krzyża Romano Guardini pisał: "Krzyż jest znakiem
zbawienia. Myśl o nim ile razy czynisz znak krzyża świętego.
Jest to najświętszy znak jaki istnieje. Czyń go w sposób
właściwy: powoli, szeroko i z namysłem. Wówczas ogarnia on
całą twoją istotę, postać i duszę, twoją myśl i twoją wolę,
rozum i uczucie, pracę i wytchnienie; wszystko będzie
przezeń utwierdzone, określone i uświęcone mocą Chrystusa w
imię Boga w Trójcy Jedynego".
OBMYCIE RĄK - jest ono w liturgii jeszcze jednym gestem
symbolicznym, wykonywanym rękami. W liturgii sięga ono
początków istnienia Kościoła, a podyktowane było
koniecznością. Celebrans bowiem po przyjmowaniu darów
ofiarnych musiał sobie obmyć ręce, zanim przystąpił do
dalszego sprawowania Najświętszej Ofiary. Obrzęd obmycia rąk
traktowany początkowo jako zabieg praktyczny i higieniczny,
z czasem nabrał sensu symbolicznego. Być może, że miał tu
wpływ prastary zwyczaj, spotykany w różnych religiach, gdzie
w obmyciu fizycznym widziano znak obmycia moralnego.
Pod koniec IV w. w Konstytucjach Apostolskich obmycie rąk po
przygotowaniu darów ofiarnych, miało już znaczenie
symboliczne. Podobnie o obmywaniu rąk w czasie Mszy św.
pisze św. Cyryl Jerozolimski i tak tłumaczy jego symbolikę:
trzeba być czystym od grzechu i niesprawiedliwości.
Zwyczaj symbolicznego umywania rąk przyjął się powszechnie
także poza liturgią. Euzebiusz z Cezarei zaświadcza, że
chrześcijanie przed modlitwę zawsze myli sobie ręce, co
nieraz nie było to konieczne. Na spotkanie z Bogiem trzeba
iść czystym fizycznie i duchowo.
Symboliczne znaczenie obmycia rąk w liturgii przetrwało do
naszych czasów. Po przygotowaniu darów ofiarnych kapłan
umywa ręce wypowiadając słowa: "Obmyj mnie, Panie, z mojej
winy i oczyść mnie z grzechu mojego". Mszał daje takie
wyjaśnienie: "Obrzęd ten wyraża pragnienie wewnętrznego
oczyszczenia" (nr 52).
NAŁOŻENIE RĄK - spośród gestów wykonywanych rękami,
najbardziej wymownym jest gest nałożenia rąk. Ręka jest
tutaj organem o szczególnej wymowie znaczeniowej. Gest ten
sięga czasów Chrystusa, który często nakładał ręce na dzieci
lub na chorych (Mk 7,33; Łk 4,40; Dz 6,6). Znaczenie
nałożenia rąk zależy od obrzędu, w którym się je stosuje. I
tak:
- nakłada się ręce przy udzielaniu błogosławieństwa, w
którym oznacza ono łaskawość Boga (np. błogosławieństwo
prymicyjne)
- w obrzędzie sakramentu bierzmowania nałożenie ręki z
równoczesnym namaszczeniem olejem krzyżma oznacza, że Duch
Święty udziela się bierzmowanemu jako Dar
- w obrzędzie sakramentu święceń nałożenie rąk oznacza
przekazanie władzy kapłańskiej
- w obrzędzie namaszczenia chorych gest nałożenia rąk
stosuje się, ponieważ Chrystus często kładł ręce na chorych
- przy odprawianiu nad opętanymi egzorcyzmów
- przy obrzędzie chrztu świętego modlitwa z egzorcyzmem
połączona jest z nałożeniem ręki.
W każdym z wyżej wymienionych obrzędów znaczenie nałożenia
rąk wyjaśnia tekst modlitwy towarzyszącej.
We Mszy Świętej. ręce wyciąga się nad darami ofiarnymi
podczas epiklezy, oraz gdy celebrans udziela
błogosławieństwa w formie uroczystej - wyciąga wówczas ręce
nad wiernymi wypowiadając słowa błogosławieństwa.
ROZŁOŻENIE RĄK - rozłożenie rąk i wzniesienie ich nieco w
górę tak, jak kapłan trzyma je podczas odmawiania modlitw
mszalnych, to najstarsza forma postawy modlitewnej,
przekazanej przez liturgię. Gest ten oznacza, że adresatem
modlitwy jest Pan Bóg. Symbolizuje człowieka, który z całą
ufnością zwraca się do Boga i oczekuje od Niego pomocy.
Chrześcijanie starożytni w tej postawie upatrywali również
podobieństwo do Zbawiciela modlącego się na krzyżu.
Tertulian tak o tym pisał: "My nie tylko podnosimy ręce,
lecz także rozkładamy, wzorując się na cierpieniach Pana
Jezusa i wyznajemy Go w modlitwie". Dlatego też malowidła
katakumbowe przedstawiają liczne postacie w tej postawie
modlitewnej. Postawa ta w starożytności chrześcijańskiej
praktykowana była powszechnie.
Obecnie w liturgii kapłan z rozłożonymi rękami recytuje lub
śpiewa te modlitwy mszalne, które pochodzą czasów przed
karolińskich. Są to: kolekta, modlitwa nad darami, Modlitwa
Eucharystyczna, Modlitwa Pańska i modlitwa po Komunii. Do
wiernych kapłan zwraca rozłożone ręce gdy ich pozdrawia,
uświadamiając im obecność Pana i gdy wzywa ich do modlitwy o
przyjęcie przez Boga darów ofiarnych.
ZŁOŻENIE RĄK - składanie rąk przy modlitwie symbolizuje
wzniesienie duszy do Boga i oddanie Mu się z wiarą. Jest
znakiem poddania się Jego woli, jako najwyższemu Panu. Od
XIII w. zaczął się rozpowszechniać nowy zwyczaj składania
rąk z wyprostowanymi palcami. Zwyczaj ten praktykowany był
tak w liturgii, jak i poza liturgię. Ten sposób składania
rąk wywodzi się z frankońskiej formy składania hołdu
zwierzchnikowi. Wasal ze złożonymi rękami występował przed
swoim suwerenem, otrzymując od niego zewnętrzny znak
inwestytury. Obrzęd ten wszedł do święceń kapłańskich, gdzie
nowo wyświęcony kapłan swoje złożone ręce wkłada w ręce
biskupa, przyrzekając mu i jego następcom posłuszeństwo i
szacunek. W liturgii Mszy Świętej np. kapłan trzyma ręce
złożone podczas procesji do ołtarza, podczas aktu pokutnego,
Chwała na wysokości Bogu, wyznania wiary. Wierni składają w
ten sposób ręce przy modlitwie, tak podczas liturgii, jak i
poza nią.
Składanie skrzyżowanych rąk na piersiach, w liturgii
występowało wyjątkowo (np. Suscipe w liturgii
benedyktyńskiej). Sposób ten praktykowany jest czasem
prywatnie jako postawa ułatwiająca skupienie modlitewne.
Gdy jako ministrant nie niesiesz żadnego przedmiotu, albo
gdy nie masz w ręku modlitewnika - śpiewnika, wtedy złóż
swoje ręce. Ręce powinny być zawsze złożone na wysokości
piersi i stale skierowane ku górze. Kiedy łączymy nasze ręce
razem i składamy je do modlitwy, wtedy znaczy to: my
gromadzimy się, zwracamy się do Boga, oddajemy Mu siebie
samych.